środa, 3 kwietnia 2013

OPOWIADANIE Z KIERAN'EM, część XI

Spotykali się jeszcze przez dwa tygodnie. Kieran miał dziś wyjechać, więc spotkali się po raz ostatni. Podczas tego spotkania Kieran wyznał jej miłość. [T.I] była zaskoczona. Kieran także poprosił ją o chodzenie, a ona się zgodziła. Miała dopiero 16 lat, ale czuła, że to ten jedyny. Kieran chciał ją zawsze mieć przy sobie, ale ona wiedziała, że mama jej nie puści nigdzie, ani też nie chciała zostawiać matki samej. [T.I] przedstawiła Kieran'a mamie, a on złożył jej matce propozycję:
- Wiem, że pani nie puści jej samej do Londynu, i się nie dziwię. Wiem też, że ona musi się uczyć, więc wyjazdy na koncerty pewnie tez pani nie odpowiadają. Ale my się kochamy, i nie chcę jej opuszczać ani na moment... więc... może przeprowadzi się pani z [T.I] do Londynu, a gdy będę jechał na koncert, ona czasem pojedzie ze mną i zatrudnimy prywatnego nauczyciela.
- No nie wiem... - jej mama nie była pewna, czy to dobry pomysł, ale spojrzała na córkę i widziała w jej oczach, że ona tego chce, więc się zgodziła.
* * *
Mieszkali już w Londynie, było tak jak mówił Kieran. Wszystkim się podobało, jej matka w końcu odżyła, a nawet ponownie się zakochała (z wzajemnością!), a [T.I] była szczęśliwa z Kieran'em. Chłopcy z zespołu od razu ją polubili.
Czasem wracali do Polski, aby odwiedzić Patrick'a,a wtedy mieszkali w jej starym domu. [T.I] nawet przestała być taka mroczna, i ku zdziwieniu wszystkich została zaakceptowana przez fanów, i prawie wcale jej nie hejtowano. Jak widać : MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!

3 komentarze: