Gdy [T.I] usiadła do stołu jej matka zauważyła "coś" na jej ręce.
-[T.I] coś Ty zrobiła ?! - zaczęła krzyczeć tak, ze [T.I] miała wrażenie, że słyszą ją wszyscy ich sąsiedzi.
-ale o co Ci znowu chodzi ? - odpowiedziała jej krzykiem [T.I], nie zdając sobie sprawy, co zauważyła jej matka.
-O co mi chodzi ?! Czy Ty jesteś nienormalna ?! Ciąć się ?! Powiedz mi chociaż dlaczego ? -
jej mama nadal nie schodziła z tonu.
-Nie będę z tobą o tym rozmawiać ! - [T.I.] mówiąc to wstała od stołu.
-Jasne, nie rozmawiajmy o tym ! Z nikim nie rozmawiasz ostatnio...
-To nie jest twoja sprawa ! - [T.I] ubrała swoje czarne Conversy i położyła dłoń na klamkę.
-Dokąd idziesz ! Wracaj do domu !
-Nie wiem kiedy wrócę. Narazie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz