środa, 3 kwietnia 2013

OPOWIADANIE Z KIERAN'EM , część II

Pewnego dnia postanowiła zalogować się na twittera. Wtedy zobaczyła zdjęcie Kieran'a z jakąś dziewczyną. Przytulał ją. Nie znała jej. Nie czytała o ich prywatnym życiu, uważała, że to ich sprawa, więc nie wiedziała jak wyglądają członkowie ich rodzin. Była wściekła i smutna zarazem. Kochała go naprawdę, a nie jak idola. Nie mogła wytrzymać i otworzyła szufladę. Wyciągnęła z niej paczkę. Była tak wkurzona, że rozwaliła pudełko i wyjęła z niego żyletkę. Wyryła sobie na ręce jego imię. "KIERAN ♥" widniało teraz na jej ręce. Łzy spływały po jej policzkach tak, jak krew po dłoni. Nie płakała z bólu, ale z bezsilności. Kochała go, chociaż nie znała zbyt dobrze, ale najgorsze było to, że wiedziała, że nigdy go nie spotka. Wytarła jednak łzy, i zabandażowała rękę, a następnie powróciła do komputera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz