wtorek, 3 września 2013

DLA ANGELI RZĄSY Z DEAN'EM ♥

Ty - nieśmiała dziewczyna, bez przyjaciół, pasji.. On - chłopak grający w zespole, lubiany przez wszystkich..
Wy - określenie z pozoru dla Was nierealne..

Było lato. Dokładniej - środek wakacji. Nie miałaś co robić, więc od rana siedziałaś na twitterze. Właściwie, to nawet nie zdawałaś sobie sprawy z tego, że jest już godzina 16. Gdy spojrzałaś na zegarek westchnęłaś z rezygnacją, że mija właśnie kolejny dzień upragnionych wakacji, a Ty spędzasz go przed komputerem. "No cóż. Wszystko przez przeprowadzkę, gdyby nie ona, byłabym teraz gdzieś z dawnymi przyjaciółmi..." - pomyślałaś, i już miałaś wystukać te słowa na klawiaturze i udostępnić je na twitterze, gdy nagle ekran zrobił się czarny, a w pokoju nastała głucha cisza. Obejrzałaś komputer ze wszystkich stron, szukając powodu tej awarii, i szybko zdałaś sobie sprawę, co jest grane. Wyłączyli prąd. Przypomniało Ci się, że Twój tata wspominał coś o tym przy śniadaniu. "No to super! Ciekawe co ja mam teraz robić.." - taka myśl zagościła w Twojej głowie, lecz szybko zastąpiła ją inna - "Hmm.. Może pójdę na spacer. Wiem, że jestem dość nieśmiała, ale.. Ale może tym razem jednak kogoś poznam." Jak pomyślałaś - tak zrobiłaś. O godzinie 17:00 byłaś już w parku. Szłaś i się rozglądałaś. Było tam pięknie. "Prawie tak pięknie, jak w internecie... jak w moim świecie..." - zamyśliłaś się, i nawet nie zauważyłaś, kiedy jakiś chłopak jadący na rowerze, stracił panowanie nad swoim sprzętem, i Cię potrącił. Przewróciłaś się. On także. Pech chciał, że upadłaś akurat na chłopaka.
- Prze.. prze.. przepraszam.. ~ wyjąkałaś mimo swojej nieśmiałości, po czym wstałaś szybko.
- To ja przepraszam. Zagapiłem się i tak jakoś... ~ zaczął się tłumaczyć nieznajomy Ci chłopak.
- Nic się nie stało.. Jestem [T.I]. ~ Postanowiłaś skorzystać z okazji, i przedstawiłaś się nieznajomemu, który ciągle leżał na ziemi.
- Ja jestem Dean. Miło mi Cię poznać. ~ uśmiechnął się chłopak, po czym niezdarnie się podniósł.
- Mi również miło. Nic Ci się nie stało? ~ zapytałaś chłopaka. wiedziałaś kim on był, ale w ogóle cię to nie obchodziło.
- Nie, wszystko okej. Ale Tobie jestem chyba winien pewne przeprosiny... ~Zaczął nieśmiało Dean.
- Nie, to ja przepraszam.. ~próbowałaś zebrać całą winę na siebie.
- Nie. To moja wina. Może w ramach przeprosin wyskoczysz ze mną jutro na kawę? ~ zaproponował.
- Chętnie. To do jutra.. Masz tu mój nr telefonu [Twój_Nr_Tele] ~ odpowiedziałaś, po czym wróciłaś do domu.
Całą noc i resztę dnia spędziłaś na pisaniu z nowo poznanym chłopakiem. Polubiłaś go, i miałaś wrażenie, że z wzajemnością. Następnego dnia spotkaliście się. Spodobało Wam się, ii do końca wakacji spotkaliście się jeszcze wiele razy. W końcu Dean zapytał się, czy zostaniesz jego dziewczyną. Oczywiście, że się zgodziłaś. Te wakacje mimo tego, iż nie zaczęły się najlepiej, to bez wątpienia najlepiej się skończyły.

4 komentarze: